piątek, 30 października 2015

MultiMatko, odpoczywaj w pokoju!

28 października był Dniem Odpoczynku dla Zszarganych Nerwów. Szkoda, że MultiMatka o tym nie wiedziała i oczywiście.... zapomniała odpocząć... a właściwie jej nerwy, jakby nie było, zszargane... I te nerwy w ogólnym ferworze walk dnia powszedniego po prostu nie odpoczęły. So ein Pech!
MultiMatka postanowiła jednak odbić sobie ten ODPOCZYNEK i nieodwołalnie ustaliła dzień 1 listopada Dniem Odpoczynku dla Zszarganych Nerwów MultiMatek! A co tam! Co prawda dzień ten ma silną konkurencję w postaci Dnia Przebieżki Cmentarnej, jednak MultiMatka akurat tym się nie zraziła...

czwartek, 29 października 2015

10 rzeczy, które MultiMatka może zrobić dla siebie..

Koralowa Mama rzuciła hasło - "10 rzeczy, które możesz dziś zrobić dla siebie".
MultiMatka więc odpowiada:

1. Zjedz coś słodkiego - MultiMatka w tym wypadku może zjeść COKOLWIEK, co jest w miarę świeże, nadające się do spożycia i nie przeżute przez multidzieci  - i tak będzie to rarytas!

2. Pomaluj paznokcie u stóp - słowo "pomaluj" występuje w multimatkowym słowniku jedynie jako składnik "Nie MALUJ ścian!", a coś takiego jak paznokcie u stóp u MultiMatki nie występuje....

czwartek, 22 października 2015

Gatunek: MultiMatka



Wychodne

MultiMatka cieszy się jak dziecko, gdy może wyjść do ludzi... wyjść z domu... gdzieś dalej niż do sklepu... tuż za rogiem... Gdy tylko pojawia się jakaś okazja, szansa, cień szansy, MultiMatka chwyta się jej kurczowo jak Trzeci multimatkowej bluzki... W Matkę wstępują wtedy nadludzkie siły i chęci, by dotrzeć na wyznaczone miejsce za pomocą komunikacji publicznej. Nie straszne jej schody, podjazdy, rowery w  autobusach, deszcz czy pchanie wózka z wierzgającą jednostką wewnątrz. Skoro ma się w końcu spotkać z LUDŹMI, to tak będzie i już! Żadna marna wymówka nie jest w stanie jej zniechęcić. A ostatnio MultiMatka miała taką okazję i WYSZŁA Z DOMU! Nawet dwa razy! A raz to nawet bez Trzeciego! Multimatkowe neurony szalały ze szczęścia, lepiły babki z oksytocyny i tarzały się w endorfinach!!!

sobota, 17 października 2015

Uwaga - weekend...

Poranki o charakterze ścierki (*wyprane i wygniecione - obowiązkowo!) nie są zbyt dobre... MultiMatka wygrzebawszy się spod ciepłego ciałka Trzeciego wykradła się cichutko z łóżka. Była sobota. Być może niektórzy cieszą się wizją nadchodzących weekendów... W pojęciu Trójcy weekendy jawią się mgliście jako nieokreślony czas, kiedy z niewiadomych przyczyn placówki pozostają zamknięte... i kiedy można wstać wcześniej... niż zazwyczaj...

czwartek, 15 października 2015

Awaria

MultiMatka multimatkując chorej Trójcy oraz ogarniając tą część rzeczywistości, która była jako tako na chodzie, pewnego dnia zaskrzypiała znacząco...
Skrzypnęła, splunęła, kaszlnęła... Ale zaraz, zaraz! MultiMatki nie biorą zwolnienia! MultiMatki szprycują się energy drinkami podrasowując nadwątloną odporność. Woda z cytryną, miodem i pyłkiem pszczelim raz, proszę! MultiMatka multimatkuje więc dalej....

wtorek, 13 października 2015

Kołdroterapia

Są takie dni, kiedy burze przetaczają się jedna za drugą...
Kiedy oczy nie schną podlewane łzami...
Kiedy z bezsilności gały wychodzą na wierzch...
Kiedy słów brak i w głowie pusto....
Kiedy stargane neurony giną w bratobójczej walce...
Kiedy stoisz na skraju Wielkiej Czarnej Dziury...

... wtedy MultiMatka stosuje kołdroterapię!

MultiMatka pozdrawia spod kołdry - DOBRANOC :)

poniedziałek, 12 października 2015

Matka Wariatka


Nad Wisłą wznosiła się chatka,
a w chatce Matka Wariatka.
I miast być tylko ozdobą,
stała się Matką multiOsobą.

Raz poszła więc do fryzjera,
i już wynikła z tego afera!

MultiChoroba

Jak chorować to potrójnie. Wiadomo - w kupie raźniej! Pierwszy przywlekł coś ze sobą Drugi z Trójcy zanosząc się od kaszlu jak doświadczony suchotnik... Następnie Pierwsza wracając z placówki poczęła sugestywnie odkaszliwać i skrzypieć jak wysłużona spacerówka Trójcy... Finalnie Trzeci nie mając większego wyboru także postanowił zapaść na ogólnorodzinną infekcję...

niedziela, 11 października 2015

Ciasto na niedzielę (dyniowo-kokosowe)

MultiMatka mając nieoczekiwanie w lodówce nadprogramowe zapasy dyni postanowiła ukręcić z jej części coś na kształt ciasta. Miał to być eksperyment kulinarny (bezglutenowy i bezmleczny, a dodatkowo wyszedł bezjajeczny), choć MultiOjciec wspominał coś o przepisach... Przepis na ciasto jest prosty:

Ogarnianie według MultiMatki

MultiMatka lubi porządek. Taaak, to byłoby coś - móc przejść przez całe mieszkanie o suchej, tudzież nieokaleczonej stopie! Porządek w domu MultiMatki jawi się na kształt nirwany... Ale w owym domu mieszka także Trójca, która skutecznie uniemożliwia jej osiągnięcie. Niemniej niestrudzona MultiMatka posiadła bardzo praktyczną umiejętność jaką jest ogarnianie... MultiOgarnianie!

sobota, 10 października 2015

Niebieski kolega

MultiMatka wysyłając swe pociechy do placówek wiedziała, że kiedyś musi nadejść TEN dzień. No i nadszedł. Uciążliwy kaszel i nierzucający się w oczy glut pod nosem bezapelacyjnie przeszkodziły Drugiemu z Trójcy stawić się bladym świtem w placówce. MultiMatka od czasu pójścia pociech w świat już zapomniała jak to jest, gdy w domu przebywają jednocześnie więcej niż 3 jednostki... MultiMatka w swej naiwności i demencji wzięła byka za rogi nie przejmując się nadto niecodzienną obecnością Drugiego i kolegi Autyzmu w domu o 8 rano... Drugi i Autyzm znają się od niedawna. Przynajmniej oficjalnie. MultiMatka podejrzewa jednak, że kolegowali się już wcześniej, tylko skryty Drugi nie chciał się chwalić... To pojawia się, to znika. Niemniej ten Autyzm zawsze jest gdzieś w pobliżu. MultiMatka nie zna go osobiście, bo cham i prostak nie był łaskaw się nawet przestawić. Dzisiaj jednak poznała go nieco lepiej...

środa, 7 października 2015

Po nocy przychodzi dzień


To nie był dobry początek dnia. MultiMatka wstała wyprana i wygnieciona jak ścierka... po dodatkowym programie wirowania. Złamana wpół złapała dół. Z krzywą miną i nastrojem krzywym zaczęła rzucać SŁOWAMI. A to MultiMatce wychodzi już całkiem nieźle. Słowa wypadały z MultiMatki jak pranie z przepełnionej pralki, a potem rozlewały się mętnym strumieniem po całym mieszkaniu. Atmosfera była ciężka...

wtorek, 6 października 2015

Na tapczanie leży Matka...

 
 
 
Na tapczanie leży Matka,
Tak poleżeć - a to gratka!
Myśli sobie:
ja chyba nic nie robię?

A kto leży na tapczanie?
A kto wstawił dzisiaj pranie?
A kto dziś ogarniał od rana?
A kto zjadł całego banana?
A kto przygotował śniadanie?
A po co to całe ganianie?
 

poniedziałek, 5 października 2015

Bagno, czyli Matka na łonie

MultiMatka postanowiła skorzystać z okazji, pięknej pogody oraz sił witalnych i wyruszyć w nieznane. Zielone łono natury działa niezwykle kojąco na MultiMatkę oraz na Trójcę. A nieznane łono to już w ogóle ŁAŁ! Propozycja wyprawy padła od Klubu Nomadów . A to tego wszystkiego miało być bagno! Na bagnie MultiMatka się zna jak mało kto - Trójca bowiem nieustannie dba o to, by termin ten nigdy nie zniknął z  przydomowego słownika...

piątek, 2 października 2015

Houston, mamy problem!

MultiMatka chodzi jak w zegarku... a przynajmniej się stara... albo chociaż chciałaby się starać... Przychodzi jednak taki moment, kiedy pojawia się problem. Zazwyczaj ten moment nie nadchodzi, tylko przylatuje z prędkością nadświetlną i domaga się rozwiązania tu i teraz. Acha, i takich momentów jest kilka... hmm kilkanaście... czasem kilkadziesiąt dziennie. Żywot MutltiMatki to nieustanna walka o przetrwanie, o zachowanie pewnej subtelnej równowagi świata na poziomie koegzystencji MultiRodziców oraz Trójcy pod jednym dachem. Niemniej problemy po prostu się zdarzają... A to ziemniaki pokrojone, a miały być całe... A to cukier w herbacie zamieszany, a miał być niemieszany... A tu rękawek uwiera.. A tam w buciku niewygodnie... A to tata miał wytrzeć pupę, a nie mama... A nie tym papierem, tylko tamtym... A w ogóle to woda jest zimna... Albo za gorąca... A... a... a... .... ! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
.