poniedziałek, 11 stycznia 2016

Zimowa przejażdżka

MultiMatka lubi jeździć rowerem. Wiosną, latem i jesienią. Zimą zasadniczo tego nie robi. Nie jest raczej typem zimowego globtrotera przedzierającego się przez śnieżne zaspy sięgające pach. Jednak od kiedy MultiMatka zamieszkuje południowe rubieża stolicy rower stał się niezbędnym środkiem transportu. Także zimą. Dzisiaj więc oficjalnie MultiMatka zadebiutowała jako zimowa rowerzystka. Na ŚNIEGU!


Na okoliczność całodobowego siedzenia w domu z niewyraźną Pierwszą i Trzecim MultiMatka postanowiła wybrać się na zakupy... rowerem. Kiedy tylko zdeptane stopy MultiOjca przekroczyły próg siedliska, MultiMatka wychynęła czym prędzej z onego celem przewietrzenia się, a przy okazji niezbędnego zakupu (!). Następnie udała się w kierunku miejsca spoczynku jednośladu, odpięła, sprawdziła gotowość do jazdy tegoż i wyruszyła! Strach był! Multimatkowy debiut niemalże na lodzie. A trzeba wiedzieć, że w multimatkowej wyobraźni lód nieomylnie kojarzy się z piruetami, saltami i nie do końca kontrolowanymi driftami. Ale co tam! MultiMatka lubi wyzwania, więc dalejże na nieodśnieżoną drogę pokrytą częściowo pośniegowym błotem, a częściowo lodem o nieokreślonej konsystencji! MultiMatka jechała całkiem żwawo, a postronny obserwator mógłby nawet określić tą jazdę mianem raźnej... Jednak bardziej wnikliwy obserwator mógłby jednocześnie zauważyć przytłaczające skupienie na twarzy rowerzystki oraz delikatne drżenie rąk usiłujących utrzymać kierownicę oraz prosty tor jazdy...

Z pewnością MultiMatka nie pobiła tego dnia rekordu prędkości, mogła co najwyżej stanowić subtelne zagrożenie na bocznej, mało uczęszczanej drodze, gdzie raz na tydzień przejeżdża śmieciarka oraz szambiarka od święta. Ale za to jaka satysfakcja! Jaka radość! Mknąć zimową porą i chwytać wilgotny styczniowy wiatr we włosy!!!

LA VITA E' BELLA!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz