wtorek, 10 listopada 2015

Kapuśniak wieczorową porą....

MultiMatka w sumie lubi gotować... o ile nie robi tego codziennie... trzy razy dziennie dla pięciu wygłodniałych gąb... Ogólnie jest git, ale od czasu, kiedy do codziennej diety wkroczył Bezglut oraz Bezmlecz, a przez okno pcha się także Bezcukr - lekko nie jest!

Wielka Trójka lubi komplikować życie, a już na pewno sprawia, że gotowanie staje się niekończącą  przygodą... z naciskiem na NIEKOŃCZĄCĄ... Czasami MultiMatka łapie się na tym, że minęło południe, a ona nadal tkwi w kuchni. I nie, wcale nie faszeruje wymyślnym zielskiem olbrzymiego indora, ale dopiero co ogarnęła (czyt. starała się ogarnąć) po drugim śniadaniu... Uff! Potem to chociaż można wyjść na spacer! Oooo tak! Przejść się i podziwiać złoto na drzewach! Czysta poezja... gdyby nie fakt, że na ogół spacer ukierunkowany jest nieomylnie na punkt zaopatrzenia w artykuły spożywcze, które potem MultiMatka podda obróbce termicznej celem wypchania brzuchów MultiRodzinie... F***! 

Obiad to prościzna, o ile MultiMatka ugotowała go sobie dzień wcześniej... W tym MultiMatka już powoli zdobywa czarny pas... Gdy tylko najedzona Trójca udaje się na nocny spoczynek, MultiMatka zamyka się w kuchni, wyciąga garnki, patelnie, rondle, tasaki i rozpoczyna wieczorny taniec z garami. Cel jest prosty: przygotować pierwsze śniadanie Drugiemu udającemu się bladym świtem do placówki, ażeby skoro tylko zostanie wyłuskany spod ciepłej kołderki, mógł pocieszyć się równie ciepłą strawą... Potem jeszcze drugie śniadanie oraz obiad do placówki i właściwie to MultiMatka ma już wolne i nawet mogłaby skłonić, ciężką skądinąd już, głowę obok Trzeciego! No nic prostszego! Ale ostatnio Drugi stał się wybredny i nie zawsze można mu przemycić na wynos obiad z poprzedniego dnia... Szczęściem jesień obfituje w kiszonki, a te Trójca uwielbia i gotowa je jeść na śniadanie, obiad i kolację. Dlatego też multimatkowy dom o tej porze roku wonieje kiszonymi ogórkami oraz kapustą, a także burakami kiszącymi się na kuchennym blacie. Zaś na stole królują niepodzielnie ogórkowa i kapuśniak, przebijając nawet POMIDOROWĄ

Dlatego znad sagana świeżuchnego kapuśniaku MultiMatce przychodzą o północy do głowy kosmate myśli: a może by tak nagotować kapuśniak na caaaałyyy tydzień?? Drugi by nie pogardził.... a reszta? Phi! Kto nie ryzykuje, ten nie je!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz