Niektórzy poranek zaczynają porcją zdrowego ruchu. Włączają endomondo i trzaskają maratony. MultiMatka też niekiedy zrywa się bladym świtem wybudzona subtelnym nawoływaniem Trzeciego o mleko lub katastrofą budowlaną w okolicach lędźwi... A że MultiMatka pustki nie znosi, ogarnąwszy w głowie tudzież w kuchni jadłospis na kolejny dzień wreszcie zasiada przed kolorowymi pudełkami i przenosi się do krainy wiecznego craftu! Filc, szablony, wstążki, kokardki, drewno, farbki, koraliki, guziki...
Już ma w głowie pomysł... Już zaczęła wycinać szablon i dobierać kolor nitki pod kolor filcu...
Gdy wtem... słyszy miarowy tupot małych stópek i wreszcie w drzwiach pojawia się okrągła buźka Trzeciego!!
O żesz! I good bye mój Ty crafcie o poranku!!
Jak żyć? Kiedy szyć??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz